Z roku na rok rośnie zapotrzebowanie na pellet w Polsce i pozostałych krajach UE. Cena tego paliwa w ubiegłym roku wynosiła około 900 zł/tonę, po agresji Rosji na Ukrainę i destabilizacji na rynku paliw drożała kilkukrotnie, przekraczając ostatecznie kwotę 3 tys. zł. Pomimo wprowadzonych przez rząd dodatków do pelletu, wydatki związane z zakupem tego paliwa przekraczają możliwości finansowe wielu rodzin. Stosowanie tańszego, niecertyfikowanego paliwa jest ryzykowne, gdyż może grozić awarią kotła oraz utratą gwarancji na urządzenie.
Roczne zapotrzebowanie polskiego rynku pelletu wykorzystywanego przez gospodarstwa domowe wynosi od 1,2 - 1,5 mln ton. Według danych Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków Polacy posiadają około 380 tysięcy urządzeń grzewczych na pellet.
Dnia 20 i 21 września wskazane zakłady Lasów Państwowych lub nadleśnictwa ogłosiły postępowania przetargowe na produkcję pelletu z powierzonego przez LP materiału drzewnego. Termin spływania ofert wyznaczono pomiędzy 17 a 21 października.
Przedmiot zamówienia dotyczy usługi wyprodukowania z udostępnionego surowca pelletu drzewnego o średnicy 6 mm lub 8 mm, zgodnego z normą PN EN ISO 17225 2 klasy A1 potwierdzonego odpowiednim certyfikatem, a następnie jego dostawy w workach 15 kg do wskazanego punktu odbioru.
Lasy Państwowe zapowiadają wprowadzenie na rynek ok. 240 tys. ton pelletu, co powinno zaspokoić nawet do 20 procent krajowego zapotrzebowania na surowiec dotyczącego gospodarstw domowych. Do końca 2022 r. na rynek miałoby wejść ok 40 tys. ton pelletu, zaś do końca kwietnia 2023 r. kolejne 200 tys. ton granulek z trocin. Szacuje się, że do wyprodukowania tej ilości paliwa zostanie zużyte 625 tys. m3 drewna sosnowego. Tak wyprodukowany przez podmioty zewnętrzne pellet ma być sprzedawany przez Lasy Państwowe „po kosztach” z niewielką, jedynie kilkuprocentową marżą. Organizatorzy akcji liczą na to, że interwencyjna sprzedaż pelletu ustabilizuje sytuację na rynku pelletu.
(na podst. www.kominki.org)