Strona korzysta z plików cookies.
Kontynuując zgadzasz się na ich użytkowanie.

Mój cel: Zmiana świadomości mieszkańców Wadowic

Szymon Lukaj, ekodoradca z Wadowic uczy małych i dużych jak sprawić, aby smog na zawsze zniknął z ich życia. Jest do dyspozycji mieszkańców – na co dzień stacjonuje w wadowickim ratuszu.

Podstawowa sprawa z jaką zgłaszają się mieszkańcy to…

Jak zdobyć dofinansowanie do wymiany ogrzewania, czy można jeszcze złożyć wniosek, jakie źródło ciepła warto zamontować w swoim do domu – to podstawowe pytania mieszkańców. Tym, którzy są nie do końca zdecydowani i wahają się pomiędzy kotłem na ekogroszek, a pellet – zalecam drugą opcję. Trzeba przyznać, że ten rodzaj paliwa nie jest zbyt popularny w Małopolsce. Staram się przybliżać jego zalety – mało popiołu, użytkowanie praktycznie bezobsługowe, gdy nie ma zapotrzebowania na ciepło – urządzenie wyłącza się, i nie marnuje opału. Dlatego na biurku trzymam dwa woreczki z pelletem i prezentuję zainteresowanym agropellet i pellet bukowy. Trzeba przyznać, że nasz rodzimy rynek pelletu jest jeszcze bardzo młody w porównaniu z północą i centrum kraju. Brakuje lokalnych producentów pelletu wysokiej jakości. Zniechęcają przypadki, gdy do obrotu trafia pellet wyprodukowany z płyt MDF i niestety nie spala się dobrze, niszczy kocioł. Zanim Państwowa Inspekcja Handlowa zbada takie paliwo i nałoży karę na producenta mija sporo czasu… Mieszkańcy Wadowic i okolicy bardzo powoli przekonują się do automatycznych kotłów na pellet – w tym rozdaniu środków z Regionalnego Programu Operacyjnego na wniosków na 266 dotyczących modernizacji starej kotłowni z zastosowaniem kotła na paliwa stałe tylko 4 dotyczą pelletu. Dodatkowo 79 mieszkańców wybrało ogrzewanie gazowe.

 

Ma Pan pod opieką 38 tysięcy mieszkańców, bo tyle zamieszkuje miejsko-wiejską gminę Wadowice. Czym jeszcze oprócz przyjmowaniem petentów w biurze zajmuje się Pan na co dzień jako ekodoradca?

Moim zadaniem jest edukowanie społeczności w zakresie bezpiecznego ogrzewania domostw oraz zakładów pracy. W tym celu organizowane są tzw. eventy np. festyny z prezentacjami ekologicznego ogrzewania oraz lekcje o powietrzu w szkołach i przedszkolach. Niejednokrotnie takim mocnym akcentem na zakończenie spotkania jest wyprawa do stacji monitoringu powietrza, usytuowanej na wadowickim rynku. Opowiadam dzieciom na czym polega badanie jakości powietrza, po czym wyciągam filtr z kasety badającej jego jakość. Gdy na jmłodsi widzą czarny krążek, który na tychmiast porównujemy z krążkiem nieużywanym – wtedy mają niepodważalny dowód, że nasza lekcja to nie jakieś tam bajanie nawiedzonych ekologów, bo powietrze w mieście jest na prawdę zanieczyszczone, a my tym oddychamy. I chorujemy. Na zakończenie spotkania proszę dzieci, aby porozmawiały z rodzicami i dziadkami na ten temat. Rodziny powinny mieć świadomość, że stare meble z płyt MDF czy lakierowanego drewna to nie jest opał, tylko odpady drzewne. Uczniowie to nie jedyna grupa docelowa – współpracuję również ze strażakami, harcerzami, dwoma kołami przyrodniczymi, chcę także na wiązać współpracę z kominiarzami. Merytorycznie wspiera na s również Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie.

 

lekcja

filtr

 

Kształtowanie odpowiedzialnego podejścia do ogrzewania to proces wieloletni, w który bardzo mocno zaangażowała się Małopolska. Ale nie wszyscy widzą taką potrzebę - przykładem są lubelscy samorządowcy, którzy postawili veto uchwale antysmogowej…

Unijny projekt zintegrowany LIFE pod nazwą: „Wdrażanie Programu ochrony powietrza dla województwa małopolskiego – Małopolska w zdrowej atmosferze”, w ramach którego zostałem zatrudniony w Wadowicach, ma na celu poprzez działania informacyjno-edukacyjne wspomóc proces naprawy jakości powietrza w Małopolsce. Biorą w nim udział 54 gminy z Małopolski oraz 7 partnerów krajowych oraz zagranicznych. Przedsięwzięcie zostało zaprojektowane na 10 lat. Za nami pierwszy rok. LIFE to nie tylko edukacja, ale także badanie jakości powietrza – w ramach projektu na wadowickim rynku stanęła stacja monitoringu powietrza. Do 2015 roku mieliśmy manualną stację Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i trzeba było czekać aż 2 miesiące na publikację wyników badań. Teraz wyniki są dostępne na bieżąco – można je sprawdzać korzystając ze strony internetowej www.wadowice.kas.dacsystem.pl/prezentacja/ lub aplikacji na urządzenia mobilne.

 

W Małopolsce obwiązuje ustawa antysmogowa, wielu mieszkańców i przedsiębiorców wymieniło dzięki dotacjom kotły na ekologiczne. Czy ktoś sprawdza, czy pieniądze nie zostały wydane na marne?

Tak, robimy to wieloetapowo. Na etapie składania wniosku – audyt energetyczny budynku pozwala wybrać moc urządzenia bez niepotrzebnego przeszacowania, co naraża mieszkańca na wyższe wydatki na opał. Każdy beneficjent programu ma za zadanie stosować paliwo podane w Dokumentacji Techniczno-Ruchowej urządzenia, bez jakichkolwiek odstępstw. Jeżeli podczas kontroli ujawnione zostanie stosowanie innego paliwa, grozi to poważnymi konsekwencjami, w tym koniecznością zwrotu dotacji. Beneficjent przez 5 lat nie ma prawa montowania innego źródła ciepła. Każdy musi się wykazać protokołem demontażu urządzenia, a także dokumentem potwierdzającym jego złomowanie. To ma zapobiec trafieniu przestarzałych urządzeń do tzw. drugiego obiegu.

 

Czy Wadowice przedsięwzięły coś nowatorskiego na rzecz ochrony zdrowia mieszkańców?

Tak, staramy się poprawić jakości powietrza, którym oddychają nasze przedszkolaki. Małe dzieci to grupa szczególnie narażona na utratę zdrowia z powodu złej jakości powietrza. Badamy wpływ urządzeń filtrujących powietrze w przedszkolnych budynkach. Z przeprowadzonych wcześniej badań pomiaru poziomu cząstek zawieszonych w powietrzu wynikło, że średnia dobowa dotycząca pyłów w pomieszczeniach przedszkolnych wynosiła w lutym ub. roku około 50 µg/m3 (średnia dobowa pyłów na zewnątrz – to 200 µg/m3). To zbyt wiele. Po krótkim testowaniu urządzeń, są już pozytywne wyniki. Mam nadzieję, że we wszystkich naszych placówkach uda się zagwarantować dzieciom dobre, czyste powietrze. W dwóch przedszkolach zamontowane zostały już centralne oczyszczacze powietrza. Inne czekają na interwencję.

 

Dorośli mają tu sporo na sumieniu. W sieci krąży filmik pokazujący czym palą wadowiczanie – widać było jak z kominów unosi się czarny jak smoła dym…

Reagujemy na sygnały o wszelkich nieprawidłowościach – w ubiegłym roku przeprowadzonych zostało 600 kontroli, posypały się mandaty i upomnienia. Nie jesteśmy w stanie złapać każdego za rękę. Chyba jednak coś się zmienia w świadomości mieszkańców, skoro dzwonią do urzędu z pytaniem czy można dopalić resztki zgromadzonego wcześniej mułu albo dlaczego nie można palić flotów, często pytają również, jakiego dokumentu żądać od sprzedawcy opału. Informuję, że każdy sprzedawca powinien wystawić zaświadczenie potwierdzające: sortyment, kaloryczność, granulację, procent popiołu, zawartość siarki. Takie minimum.

 

Czy mamy zakładają wadowickim dzieciom maseczki antypyłowe?

Raczej nie, częściej można się spotkać z tym w większych miastach. My staramy się dobrze wykorzystać naszą stację monitoringu powietrza. We wszystkich szkołach pojawiają się komunikaty o poziomie zanieczyszczeń. W przypadku przekroczenia dopuszczalnych norm unika się wychodzenia na dwór podczas przerw. Rodzice odprowadzający młodsze dzieci na zajęcia mogą sprawdzić, czy powietrze sprzyja dziś spacerom. W takie dni, o ile mamy taką możliwość, lepiej unikać dłuższego przebywania na zewnątrz.

 

Skontaktuj się ze swoim ekodoradcą. Dane kontaktowe do specjalistów z terenu województwa małopolskiego dostępne są pod adresem: www.powietrze.malopolska.pl (zakładka Projekt LIFE)